Krótka wizyta kandydata na Prezydenta Światowego LCI w Warszawie
Dzisiaj (4.09.2014 r.) w Warszawie, we wczesnych godzinach rannych wylądował w Warszawie, w trakcie podróży do Lionów na Łotwę i na Litwę PID Salim Moussan, Lion z Libanu, z Beirut St. Gabriel Lions Club. Na Międzynarodowej Konwencji LCI w Honolulu w 2015 roku będzie kandydował na II Wiceprezydenta Światowego.
Czekając kilka godzin na lot do Rygi PID Salim miał możliwość przebywania ok. 3 godzin poza strefą tranzytową lotniska Chopina w Warszawie i zwrócił się tydzień temu do Gubernator Hanny Sucheckiej o spotkanie. W zastępstwie Gubernator, która z Elbląga nie mogła przybyć na te kilka godzin do Warszawy wyszły na spotkanie Lionki z LC Warszawa Arka : PDG Iwona Nowak i RC Ewa Hełka.
Już o 7.15 rano wyjechałyśmy z lotniska Chopina na krótką przejażdżkę samochodem Iwony. Jadąc przeciwnie do głównego rannego ruchu przedostałyśmy się mostem Siekierkowskim na drugą stronę Wisły, minęłyśmy Stadion Narodowy i mostem Świętokrzyskim, skąd był dobry widok na centrum Warszawy wjechałyśmy pod Teatr Polski. W pięknym wrześniowym słońcu odbyliśmy wspólnie spacer historyczną ulicą Krakowskie Przedmieście obok pomnika Kopernika, bramy Uniwersytetu Warszawskiego, Pałacu Prezydenckiego, pomnika Mickiewicza do Kościoła Św. Anny i Placu Zamkowego z kolumną Zygmunta III Wazy. PID Salim robił zdjęcia, pytał o budynki. Na chwilę odpoczynku i na kawę z croissantem usiedliśmy w kawiarni hotelu Bristol. Były opowiadania o jego starcie w klubie Beirut St. Gabriel LC i awansach w międzynarodowych strukturach LCI. PID Salim Moussan jest zapalonym podróżnikiem, bywa na wszystkich konwencjach międzynarodowych i większości międzynarodowych Forum. Jego pasją jest czytanie, w tym poznawanie historii państw które odwiedza. My opowiadałyśmy o polskich Lionach, o kondycji klubów, o poznańskich uroczystościach 25-lecia polskiego lionizmu. Czas bardzo szybko uciekał.
Wspólnie stwierdziliśmy, że dobrze iż tylko maleńki kawałek Warszawy mógł obejrzeć – będzie do czego wrócić!
Wracaliśmy Alejami Ujazdowskimi obok pomnika Chopina i Belwederu i już o godz. 10.15 Salim zameldował się na bramce do wejścia do sali tranzytów, skąd o 11.50 ruszał samolotem do Rygi.
Śniadanie w Warszawie, lunch w Rydze, a kolacja już na Litwie, przy granicy z Łotwą, z przyjaciółmi Lionami. A wczoraj wrócił do Bejrutu z Adelajdy! Bardzo sympatyczny globtroter i zaangażowany Lion.
O czym w skrócie donosi
RC Ewa Hełka
LC Warszawa Arka
Przewodnicząca Regionu Centralno-Wschodniego